niedziela, 4 kwietnia 2010

ad Wesołych Świąt, czyli wyznania pasibrzucha

miałam zjeść max 2 kawałki sernika/babki ....
zjadłam już chyba z 10 (w końcu musiałam spróbować każdego ciasta, c'nie? ;)
na tym nie koniec, bo zabrałam do domu najpyszniejszą babkę na świecie (co prawda kupna, ale za to kupowana już od kilku lat, "po sąsiedzku", niezmiennie przepyszna)

no i jeszcze zjadłam cały sernik By-yla - niestety pożarłam go tylko wzrokiem ;/
pozwolę sobie tu wstawić zdjęcia sernika, który wygląda powalająca, a podobno w smaku jest "najlepszy na świecie"; foto by By-yl



jako pokutę: od środy znowu jakaś dieta ;)

4 komentarze:

Starshefa a.k.a By-yl pisze...

najlepszy, najpszyniejszy, najbardziej kremowy, naj naj naj...
oczywiście teoretycznie nie powinno go już być, ale od momentu kupna zjadłam dopiero 4 małe kawałeczki :( to niesprawiedliwe!

babka wygląda konkretnie

oj trzeba jakąś dietę zastosować, bo next week wybieramy się do Manu, do cukierni Sowy :) nie wyjdę stamtąd bez sernika!

Kaś pisze...

miałam zrobić babkę z nutellą i orzechami, ale dziś mi niedobrze na myśl o słodkim
ja już podjęłam kolejną dietę, ale tym razem nie kapuścianą ;0 trwa tylko 10 dni, więc next week mogę się rzucić na sernik ;)

Starshefa a.k.a By-yl pisze...

a jakieś szczegóły tej diety? :)

Kaś pisze...

6 !!! posiłków dziennie, i generalnie bardzo dobre rzeczy: jajka, chude mięsko, ryby, orzeszki, serki wiejskie ;), warzywa, owoce (właściwie to wszystko oprócz mąki, makaronu i ryżu)
już kilka razy ją stotosowałam
wyśle Ci zasady na maila ;)

Prześlij komentarz

Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails

Add